11 października dwa krakowskie okołofolkowe zespoły JARZMO oraz DAJ OGNIA zapraszają na wyjątkowe wydarzenie: koncert TRUE UNPLUGGED - bez żadnego nagłośnienia.

W czasach, gdy wiele koncertów klubowych niszczy nam słuch, bo "kręcone" są zbyt głośno, w kiepskich akustycznie salach (sami zagraliśmy takich wiele), pragniemy dać Wam okazję do zmiany schematu myślenia, posłuchania i po-odczuwania muzyki w wydaniu najbardziej intymnym i surowym. Usłyszycie na żywo wiele tradycyjnych i nietypowych instrumentów, bez żadnego cyfrowego przetworzenia. Aula Florianka ze swoją świetną akustyką pozwoli każdemu na prawdziwy, szczery odbiór koncertu.

Zapraszamy Was do naszej małej, folkowej filharmonii!

:::JARZMO:::
To duet, ale 11 października wystąpi jako kwartet, na dwie wiole klawiszowe (nyckelharpy), wiolonczelę, wokale i perkusjonalia. Jarzmo to opowieść o przedapokaliptycznej rzeczywistości: zamglonej, zimnej i tonącej w elektrośmieciach, w której wciąż rozbrzmiewa melodia oberka zagrana przed stu laty przez wiejskiego grajka na skraju pola… Spodziewajcie się chwytliwych riffów i melodyjnej wrażliwości.

Piotr Aleksander Nowak - wiola klawiszowa, wokal
Monika Sobolewska - wiola klawiszowa
Katarzyna Bobik - perkusjonalia, wokal
Łukasz Laxy - wiolonczela, wokal

:::DAJ OGNIA:::
Tułają się między Polską a Skandynawią grając po tancbudach, stypach i świętych gajach. Po drodze przystają u malowanych wrót w karczmach na zamarzniętym Bałtyku. Grają pod nogę i ku zadumie ludziom spod strzechy i azbestu, przeplatając tradycje muzyczne Polski i Skandynawii na własną anachroniczną modłę. Przywołują nastroje z urojonej wioski – plebejski rejwach i tupot bosych stóp po zamarzniętej glebie.

Anna Sitko – śpiew
Michał Górka - tagelharpa, mandola
Wit Rzepecki - strakharpa, dudy
Agnieszka Oramus - bęben obręczowy, darabuka, baraban
Michał Biel - bęben obręczowy, baraban, kości.

Koncert TRUE UNPLUGGED to swego rodzaju manifest. W czasach, gdy informacje stają się bezwartościowym szumem, a Sztuczna Jenteligencja generuje piosenki, które oszukują już nawet samych muzyków, jedyne co nam pozostaje to powrót do spotkań przy muzyce w pełni akustycznej, nie podpiętej żadnym kablem, nie zasilanej w żaden sposób. Kontakt między grupą ludzi, która w zamkniętej sali może odciąć się od cyfrowego przetworzenia. Będziemy się spotykać w pięknych miejscach w gronie, w którym możemy spojrzeć sobie w oczy i nie być tylko anonimowymi adresami IP.