„Pół na pół” – czarna komedia, która rozbraja śmiechem.
Dwóch braci staje przed najtrudniejszym zadaniem życia. Nie chodzi o karierę, nie o pieniądze, nie o miłość… Chodzi o matkę. Matkę, która od lat trzyma ich w szachu. Władcza, apodyktyczna, wiecznie niezadowolona – nawet zza ściany potrafi ustawiać im życie.
Co więc zrobić, żeby wreszcie się uwolnić? Rozwiązania są różne, a bracia – zdesperowani, neurotyczni i w gruncie rzeczy przezabawni – nie zawahają się przed żadnym. To właśnie w tej desperacji rodzi się komedia: pełna ostrych ripost, absurdalnych zwrotów akcji i dialogów, w których każde słowo to kolejny krok w stronę katastrofy.
„Pół na pół” to czarna komedia, w której śmiech pojawia się w najmniej spodziewanych momentach. Bohaterowie są irytujący, słabi, momentami żałośni – ale właśnie dlatego tak bliscy, a publiczność z rozbawieniem obserwuje ich coraz bardziej szalone pomysły. To teatr, który pokazuje, jak cienka jest granica między rodziną a polem bitwy.
To nie jest lekka farsa. To komedia z charakterem – błyskotliwa, przewrotna i naładowana energią. Śmiech miesza się tu z dreszczykiem, a widz wychodzi z poczuciem, że zobaczył coś zupełnie innego niż dotąd.
„Pół na pół” – bo czasem największy ubaw rodzi się z najczarniejszych myśli.
Sztuka była ogromnym sukcesem w Hiszpanii – obejrzało ją ponad 500 000 widzów, a popularność sprawiła, że wystawiano ją także w Portugalii, USA i Wielkiej Brytanii.
Scenariusz: Jordi Sánchez, Pep Anton Gómez
Reżyseria: Tomasz Podsiadły
Scenografia i kostiumy: Agnieszka Szewczyk
Obsada: Mateusz Deskiewicz, Jakub Firewicz