Wałcz

 Wałeckie Centrum Kultury
 Plac Zesłańców Sybiru 3

 26.10.2019

 20:00
 

Komedia. Tragedia. Melodramat. Gdzieś w Polsce, na poboczu zapomnianej przez ludzi drodze Kachna i Maciej siedzą przy swoich stoliczkach turystycznych, na turystycznych krzesełkach i ubrani "na ludowo" sprzedają produkty lokalne. Nie mają klientów, więc dużo ze sobą rozmawiają.....

On i Ona ubrani na ludowo. Zaczynają mocno i absurdalnie. Nie stracą tempa aż do końca. Inscenizacyjnie niewiele się tu dzieje. Akcja umownie nakreślona została zamknięta w zmianie pór roku - od lata do zimy. Jej przebieg wyznacza dynamika relacji pary bohaterów. Przydrożni handlarze towarów regionalnych spędzają czas siedząc na leżakach, by wymieniać się gawędami, leniwymi monologami i zwierzeniami. Osadzeni w sytuacji czekania nie wiadomo na co natychmiast budzą skojarzenie z beckettowskimi bohaterami „Czekając na Godota”. Postaci Adamczyka i Pawłowskiej niczym kanoniczni Gogo i Didi mają groteskowy sznyt, i z premedytacją korzystają z aktorskiej clownady. Skutecznie śmieszą do łez, ale, jak to u absurdystów bywa, zabawa jest tylko maską tego, co bardziej przestrasza niż bawi.
Porywacze specjalizują się w krytycznym portretowaniu rzeczywistości. I tak jest tym razem. Stawiają temat wiejskiej polskiej swojskości. Priorytet stanowi tu narodowa mentalność. W inscenizacji nie ma odkryć, raczej zdystansowane odmalowanie biało-czerwonych stereotypów. Polak to pieniacz, malkontent, podszyty rzewnym sentymentem. Puka mu w sercu równocześnie sarmacka tradycja, jak i europejska ekologia. Jest trochę stąd (z polskiej wsi), a trochę stamtąd (z Zachodniej Europy), coś tam słyszał, gdzieś coś czytał. Zna się na wszystkim. Wzrusza go przeszłość, czeka na lepszą przyszłość. Porywacze pytają wprost - czy ten Polak, wie kim jest?
To przedstawienie ma siłę. Jej źródłem jest prosta forma wypełniona mocnym aktorstwem. Pawłowska z Adamczykiem są ze sobą skontaktowani niemal telepatycznie, partnerują sobie mistrzowsko. Jak w zawodowym ping pongu - czujnie i zwinnie odbierają aktorskie piłki. W nieustannym kontakcie z widzem, prowadzą brawurową grę. Z łatwością rozkładają widza na łopatki, by w poczuciu mocy przystawić mu do twarzy lustro. Od lat na tym budują swoją teatralną markę - bezcenną.

Anna Ciszowska

OBSADA

Kachna - Katarzyna Pawłowska
Maciej - Maciej Adamczyk

CZYTAJ WIĘCEJ